środa, 26 lutego 2014

Szal współnie dziergany i dywagacje całkiem na temat.

Taka mi myśl przyszła... (pewnie mało odkrywcza)
Osoby zajmujące się rękodziełem to ludzie szczęśliwi! Ot czasem tak mało nam do tego szczęścia potrzeba. Robótki przybywa - powód do szczęścia, nowy motek tudzież inny asortyment twórczy i już radość na naszych twarzach. Podpatrzony gdzieś nowy wzór który zrozumiałyśmy i już radość jak byśmy co najmniej jakiś nowy atom odkryły. Już nie wspominając o nowo na umianej technice - bo to już w Nas radość taką sprawia jak innym zdobycie szczytów górskich. Przypływ weny twórczej i natchnienia na nową robótkę, na dokończenie jakiejś oczekującej... Natchnienie na nowy projekt... Umiejętność radości osób tworzących to rzecz bezcenna! Przez niektórych (nie tworzących) czasem niezrozumiała. Ostatnio na blogu Kasi taki napis znalazłam: "Pieniądze szczęścia nie dają, ale  możesz za nie kupić włóczkę, która jest pewnym rodzajem szczęścia." Coś w tych słowach jest. Bo ja całe życie byłam zdania, że pieniądze szczęścia nie dają i nie kupi się za nie wszystkiego. Ale fakt faktem, że pomagają one w tym życiu, choćby w realizowaniu tych naszych robótkowych marzeń. Zresztą ja należę do osób które mają radość z wielu małych rzeczy i małych gestów. Ot szczęście jest tak pozytywne, że staram się by było go wokół mnie jak najwięcej.
Na przykład dzisiejsze  heklowanie w słońcu!


Radość mi dziś sprawia moje 160 cm szala!! Nadal dziergam ;-))


Szal heklowany z inicjatywy wspólnego dziergania na blogu Karto_flanej , wszystkie szczegóły TUTAJ lista biorących udział TUTAJ a pod TYM postem nasze aktualne postępy ;-))

~~~~~~~~

Wolna chwila na odpoczynek od szydełka upłynęła między innymi pod hasłem SZYJEMY!


Uszyłam coś... co już bardzo lubię ;-))

~~~~~~~~

Dziękuję za życzenia zdrowia! Czuję się coraz lepiej.
W ogóle dziękuj, że Jesteście! Wasze komentarze i obecność to kolejny powód do radości !
Ot! Życie jest cudem jaki powinien sprawiać radość i podsuwać powody do radości. Mamy ich tak wiele...

;-))

wtorek, 25 lutego 2014

Coś we grochy. -w obiektywie- oraz niespodzianka otrzymana.

Kolejnym trzecim tematem Wyzwania Fotograficznego Weroniki Photo Challenge No.3 jest...
-Coś we grochy-

 

We grochy posiadam kilka rzeczy.... między innymi zapalniczkę ;-))

~~~~~~~~~~

Mało mnie na blogu, bo infekcja powala lekko...
Działam jednak nieustannie twórczo...

W minionym tygodniu przyleciała też do mnie paczusia z piękną wiosenną zawartością.
W skutek pomyłkowego chochlika zostałam Drugą obdarowaną w rozdaniu Doriss z bloga Wolne Chwile. Doriss wykonała dla mnie dwa cudne ptaszki jakie zamieszkały już na parapecie w doniczkach oraz serce od serca  z cudną aplikacją, szydełkowy kwiat dorobi się dużej agrafy i będzie broszką... Zresztą sami popatrzcie co otrzymałam. [była jeszcze czekolada, ale nie dotrwała do zdjęcia ;-))]



Kto jeszcze na blogu tym nie był, zapraszam do odwiedzin, wiele pięknych prac tam zobaczycie!

;-))

niedziela, 16 lutego 2014

Współnie dziergany i fotografia.

Ogromna przyjemność mi sprawia wspólne dzierganie szala!
Oczy odmawiają posłuszeństwa, więc mój niebieski sweter musi poczekać. Włóczkę na szal wybrałam wiosennie jasną więc heklowanie to czysta frajda! Mimo iż termin ukończenia szala jest odległy... jestem dumna z siebie, bo myślę że mam już bardzo sporo. Zadowolona jestem też z tego jak układają się kolory na szalu ;-))


Więcej szczegółów o naszym Wspólnym Dzierganiu znajdziecie TUTAJ, a listę uczestniczek TUTAJ 


Oczywiście jeśli ktoś jeszcze ma ochotę do nas dołączyć, szczerze zapraszam, wzór przyjemny, a termin rozsądny hihii ;-))

~~~~~~

Muszę pokazać Wam dwa piękne zdjęcia jakie zrobiłam wczoraj na ogrodzie... Och... bajka... Dwa ściśle związane z sobą choć odmienne światy!
EDIT: zdjęcia przedstawiają... lód i wodę...
Woda rzecz jasna mało widoczna, ale jej granica znacząco zaznaczona ;-))



;-))

środa, 12 lutego 2014

Szydełko... szydełko... cały czas dziergam!

No z przerwami na wiosnę i papier i życie... Ciągle Dziergam!
Pozostało odrobinkę włóczki z moich szydełkowych rękawiczek , więc by się nie zmarnowała poczyniłam szydełkowy męski ocieplacz ;-))



~~~~~~

W tak zwanym "między czasie" popełniam sobie papierowy notes... Oto jego odrobina.


~~~~~~

Wiosna! Wiosna! Szukałam jej w miniony weekend ;-))
Jedna ze stokrotek przezimowała!


Z ziemi wyłania się coraz więcej świeżej zieleni.


Hiacynt wypuszcza pąk.


Gdzie indziej  też paki pojawiają się piękne.



Wracając zaś dziś ze sklepu podobał mi się mój cień... Zdaję się być na nim taaaka wysoka hihii...


~~~~~~

Poza tym mój robótkowy koszyczek dorobił się kubraka. By już włóczka nie haczyła mi się o wiklinę. Użyta włóczka to stara z odzysku niewiadomego składu, dość ciężka na inny wyrób. Więc by się nie marnowała ... zdobi mój koszyczek.



Kubrak wiązany, w każdej chwili można ściągnąć.


~~~~~~

Zapisałam się u Karto-flanej na wspólne dzierganie szydełkowego szala. Wszystkie info TUTAJ  
 

Wybór włóczki był dość łatwy... Chciałam cieniowaną włóczkę w wiosennych kolorach. Skład to 65% akryl i 35% wełna merino. Bardzo przyjemna włóczka...



MiMi trafnie doradziła mi wybór cieńszego szydełka 3,25. To na zdjęciu (wg.metki 4 lub 4,5) to czwórka i stanowczo zbyt grube było.


Cóż robię??
Dziergam!!

;-))


poniedziałek, 10 lutego 2014

Rękawiczki...i nie tylko.

Uwielbiam je! Są milutkie, cieplutkie... świetnie się je nosi...
Moje niebieskie dziergane na drutach (klik) okazały się zbyt cienkie i niestety łapki marzły. Więc z pozostałej mi szarej włóczki (po żółtym szczęściu w popielu klik) powstały szydełkowe rękawiczki ;-)) Włóczka ta zupełnie nie pasowała mi na druty (źle to wyglądało moim zdaniem) i tak leżała... aż się doczekała ;-))
Heklowane półsłupkami by było ściśle i ciepło.



Ściągacz to ściegiem reliefowym wykonany słupkami.



Jak widać wydziergane dawno temu, jak jeszcze były duże mrozy i dookoła było biało ;-))


Na parapecie tak nawoływałam wiosnę że się ona pojawiła... przynajmniej na chwilkę, bo pewnie jeszcze zima nas uraczy swą bielą i mroźnym szczypaniem w policzki. Narcyzy bardzo pilne... odcinam zwiędłe kwiaty i kolejne zaraz rozkwitają!


Dzięki czyjejś życzliwości miałam okazję chwilkę pofilcować... ale o tym w niedalekiej przyszłości...


Kupiłam też okazyjnie laleczkę dziewiarską... ale prócz próbki widocznej na zdjęciu nie miałam okazji przy niej poszaleć...


Rok zaczął się pod hasłem DZIERGAM!
Co z ochotą czynię... Więc kolejne posty i pod tym samym hasłem będą.

;-)) 

środa, 5 lutego 2014

Torebka. -w obiektywie-

Podejmuję się kolejnego wyzwania Weroniki - WeGrochy




Zewnątrz... i Wewnątrz...

Torebka -moja ulubiona- wykonana i otrzymana od Alinki.


 Serdecznie zapraszam na wyzwanie Weroniki

;-))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Tu znajdziesz moje prace

Nitkowy Świat na Da Wandzie !

Leśna Broszka na DaWandzie
Mini_logo

Odkryj na DaWandzie

Od: NitkowySwiat

Leśna Broszka

DaWanda Shop-Widget